metabolizm

Elastyczność metaboliczna i jej korzyści

Elastyczność metaboliczna i jej korzyści

Wiele się mówi o dietach i różnych sposobach restrykcji kalorycznej w celu czy to zachowania optymalnego zdrowia i smukłej sylwetki, czy też w celu odzyskania takowych. Trochę mało natomiast poświęca się uwagi czemuś, co według mnie jest podstawą efektywnego spalania zarówno zjedzonego pożywienia, jak i zmagazynowanego tłuszczu. Taką właśnie podstawą jest elastyczność metaboliczna. Dzięki niej nasz organizm z łatwością przełącza się z trybu skorzystania z glukozy w tryb pozyskiwania energii z ketonów, dzięki niej z łatwością zaliczamy poranny trening cardio na pusty żołądek, bo nasz organizm bez najmniejszych problemów sięga po paliwo ze zmagazynowanych zapasów. Dziś o tym, dlaczego współczesny człowiek ma problem z elastycznością metaboliczną, co możemy zrobić, by ją odzyskać i jakie przyniesie nam to korzyści.

Okresy głodu jako naturalny element życia

Zawsze w dziejach ludzkości okresy jedzenia przeplatały się okresami głodu wymuszanymi przez warunki zewnętrzne. Dopiero od niedawna (czyli od kilku dziesięcioleci) człowiek żyjący w cywilizowanym świecie nie doświadcza cyklicznego braku pożywienia. Wręcz przeciwnie – cywilizowany człowiek współczesny cierpi na chroniczny nadmiar pożywienia i najczęściej je o wiele więcej, niż powinien. Popularne zalecenia żywieniowe obrały dość specyficzny tor i wmawiają ludziom, by jedli często i mało. Taki tryb żywienia prowadzi do przestawienia się organizmu na czerpanie paliwa jedynie z węglowodanów. Jeśli nie dostarczymy ich ponownie na czas, organizm (który zatracił elastyczność metaboliczną) nie radzi sobie z pozyskaniem jej ze zgromadzonych zapasów w związku z czym zaczynamy odczuwać rozdrażnienie, osłabienie, niepokój czy też nie możemy się skupić.

Adaptacja do warunków

Elastyczność metaboliczna jest bardzo sprytnym mechanizmem, który od zawsze pozwalał człowiekowi dostosowywać się do zmiennych warunków. Dzięki adaptacjom metabolizmu organizm może sprawnie zarządzać energią – tym, w jaki sposób jest ona wytwarzana i magazynowana. A energię organizm może pozyskiwać bądź z glukozy, bądź z ketonów. Sprawne przełączanie się pomiędzy tymi źródłami energii chroni nas przed chorobami metabolicznymi podczas gdy nierównowaga w wykorzystywaniu glukozy i kwasów tłuszczowych jako paliwa może prowadzić do schorzeń typu cukrzyca typu 2, choroby sercowo-naczyniowe czy też otyłość.

Czy jestem nieelastyczny metabolicznie?

Tak jak wspomnieliśmy wcześniej, dieta i tryb życia współczesnego człowieka nie sprzyjają zachowaniu elastyczności metabolicznej. Ale po czym możemy poznać, że na pewno nam jej brakuje? Najprawdopodobniej twój metabolizm potrzebuje naprawy jeśli:

  • nie jesteś w stanie funkcjonować po 5 godzinach od posiłku
  • po obiedzie czujesz się ociężały i brakuje ci energii do działania
  • musisz podjadać pomiędzy posiłkami
  • źle znosisz głodówkę
  • trudno ci funkcjonować bez różnego typu stymulantów (kawa, herbata, napoje energetyzujące)

Insulinooporność i leniwe mitochondria

A jaka jest przyczyna takiego stanu? Co się stało, że nasz organizm przestał funkcjonować w sposób optymalny? Tak jak podkreślamy – dieta i tryb życia współczesnego człowieka są dalekie od ideału. Posiłki oparte na przetworzonych produktach o wysokim indeksie glikemicznym a do tego brak ruchu to już wystarczające czynniki, by namieszać w naszym metabolizmie. Nieustanne niemalże wytwarzanie insuliny w odpowiedzi na podaż węglowodanów z czasem może prowadzić do tak powszechnej insulinooporności. Normalnie, gdy spożywamy posiłek, poziom insuliny rośnie, a komórki przygotowują się na przyjęcie glukozy. Dzięki mitochondriom jest ona przetwarzana na energię. Wszelki nadmiar glukozy natomiast magazynowany jest w postaci glikogenu lub triglicerydów. W czasie, kiedy nie dostarczamy pożywienia, organizm czerpie z tych właśnie zapasów. Jeśli jednak cierpimy na insulinooporność, a nasze mitochondria nie działają sprawnie, procesy te są upośledzone. Długotrwałe dysfunkcje metaboliczne prowadzą do zmniejszenia ilości mitochondriów w mięśniach. Zgodnie z badaniem1 z 2007 r. osoby elastyczne metabolicznie mają w mięśniach większą ilość mitochondriów niż osoby cierpiące z powodu jej braku. Ponadto osoby nieelastyczne metabolicznie mają nie tylko mniej mitochondriów, ale są one nieefektywne w produkcji energii. A to wszystko prowadzi do tego, że sprawne przełączanie się pomiędzy różnymi rodzajami paliw jest wręcz niemożliwe, zaś pojadanie staje się konieczne dla zachowania potrzebnego poziomu energii.

Jak przywrócić utraconą elastyczność metaboliczną?

Optymistyczną nowiną jest ta, że skoro sami doprowadziliśmy do upośledzenia naszego metabolizmu, sami możemy go naprawić. Wystarczy jedynie dokonać pewnych zmian w nawykach. A co dokładnie możemy zrobić w celu przywrócenia elastyczności metabolicznej?

1. Ćwiczenia

Wysiłek fizyczny pomaga w naprawie metabolizmu poprzez dwa ważne czynniki – niweluje insulinooporność oraz zwiększa biogenezę mitochondriów, czyli powstawanie nowych „elektrowni” w naszym organizmie. Ćwiczenia poprawiają insulinooporność poprzez zwiększone wykorzystanie glukozy przez mięśnie szkieletowe. Jeśli już zaczniemy ćwiczyć, ważna staje się różnorodność treningu – ponieważ z czasem organizm się przyzwyczaja warto podejmować odmienne formy treningu (o różnej intensywności i angażujące różne partie mięśni). Zgodnie z badaniami2 już ćwiczenia o średniej intensywności o długości 45 min. jak również 15 minutowy spacer mogą bardzo korzystnie wpływać na poziom insuliny i glukozy we krwi. Natomiast intensywny trening (High Intensity Interval Training) okazuje się bardzo skuteczny w zmniejszaniu poziomu glukozy na czczo, redukowaniu wagi, insulinooporności oraz wystąpienia cukrzycy typu 2 u osób z grupy ryzyka3.

2. Dieta niskowęglowodanowa

Za każdym razem gdy ograniczamy spożycie węglowodanów nasz organizm będzie musiał nauczyć się korzystać z tłuszczu jako paliwa. Stosując dietę niskowęglowodanową przyzwyczajamy nasz organizm jak to robić. Dzięki temu wzmacniamy nasze mitochondria poprawiając ich umiejętność spalania tłuszczu oraz możemy nawet doprowadzić do biogenezy mitochondriów. Poza tym stosowanie diety ketogenicznej, głodówek oraz restrykcji kalorycznej również wpływa korzystnie na odzyskanie elastyczności metabolicznej.

3. Ekspozycja na zimno

Okazuje się również, że ekspozycja na zimno (na przykład kriokomora, morsowanie czy zimne prysznice) ma korzystny wpływ na optymalizację metabolizmu poprzez aktywację brunatnej tkanki tłuszczowej4

4. Antyoksydanty

Niekorzystnie na metabolizm działają stany zapalne i stres oksydacyjny. Okazuje się, że antyoksydanty mogą okazać się pomocne w rozwiązywaniu tych problemów5. Warto zatem dodać do naszej diety produkty bogate w antyoksydanty – zielone warzywa liściaste, jagody, borówki, przyprawy czy też inne wielokolorowe warzywa i owoce.

Metody odzyskania elastyczności metabolicznej nie różnią się od metod dbałości o zdrowie czy jego odzyskiwania. Aktywność fizyczna oraz żywienie to dwa ważne filary, na których opiera się nasze zdrowie. Zyski mogą być naprawdę ogromne w stosunku do nakładów. Owszem, wprowadzanie zmian i nowych nawyków może stanowić wyzwanie. Ale wraz z upływem czasu zdrowy tryb życia stanie się codziennością, która przychodzi do nas bezwysiłkowo. Dlatego warto zainwestować w elastyczność metaboliczną, które daje nam wolność, energię i pozwala w pełni cieszyć się życiem.

Wersja do oglądania:

4 sposoby aktywacji autofagii

4 sposoby aktywacji autofagii

Proces autofagii, czyli samonaprawy organizmu, zachodzi w warunkach deficytu energetycznego. Także aby do niego doszło musimy nie tylko zaprzestać dostarczać naszemu organizmowi składniki odżywcze, ale konieczne jest również zużycie zapasów glikogenu zmagazynowanego w wątrobie. I dopiero w takim stanie niedoboru energii po wielu godzinach (około 24) zaczynają aktywować się procesy autofagii. Dlatego najprostszym sposobem indukowania autofagii jest głodówka. Większość danych jest zgodna – aby aktywować głębokie procesy autofagii należy powstrzymać się od jedzenia na 72 godziny. Trzy dni postu to dla niektórych duże wyzwanie. Dlatego w poniższym tekście przybliżę Wam metody, które pozwolą nam indukować autofagię szybciej. Tak, nie będą to tak silne procesy jak po trzech dniach postu, ale przestrzegając pewnych reguł i wywołując taką lekką autofagię, ale częściej, jesteśmy w stanie w dłuższym terminie osiągnąć wiele korzyści.

Metody indukowania autofagii

  1. Ćwiczenia aerobowe

Zgodnie z badaniami na myszach trening cardio indukował autofagię w mięśniach obwodowych oraz mózgu badanych zwierząt. W jednym z badań wykazano, że to intensywne ćwiczenia są najbardziej efektywne w wywoływaniu autofagii w mięśniach. Poza tym ważna jest też regularność treningu. Okazuje się bowiem, że u myszy, które poddawane były ćwiczeniom przez całe swoje życie, obserwuje się najwięcej korzyści wynikających z autofagii. Natomiast u ludzi u tych osób, które przez całe życie grały w piłkę nożną (nieprofesjonalnie) obserwowany korzystny wpływ aktywnych procesów autofagii na starzenie się organizmu.

2. Intermittent fasting/restrykcje kaloryczne/fast mimicking diet/dieta ketogeniczna

Ponieważ autofagia aktywowana jest w warunkach deficytu energetycznego wszelkie metody żywienia zakładające istnienie takowego mogą, w mniejszym lub większym stopniu, indukować procesy autofagii. W przypadku intermittent fasting dla osiągnięcia autofagii zaleca się dłuższy okres niejedzenia wynoszący ok. 20 godzin. Można stosować na przykład OMAD (One Meal A Day), czyli jeden posiłek dziennie. Pamiętajmy, że autofagia aktywowana jest dopiero, gdy organizm wyczerpie zapasy, również zapasy glikogenu z wątroby i mięśni, dlatego dłuższe okna żywieniowe zwykle nie są w stanie tego procesu aktywować.

3. Dieta ketogeniczna

Dieta ketogeniczna nie wystarczy, by aktywować głęboką autofagię. Jednak aktywuje ona te same szlaki, co autofagia – między innymi szlak AMPK. U szczurów dieta ketogeniczna indukuje autofagię i działa ochronnie na mózg. Poza tym przechodząc z diety ketogenicznej na głodówkę jesteśmy w stanie dużo szybciej aktywować proces autofagii.

4. Pewne pokarmy i suplementy

Do pokarmów i suplementów aktywujących autofagię należą: kawa, zielona herbata, kurkuma, kakao, resweratrol.

5. Stymulacja układu limfatycznego

Jeśli nasz organizm nie radzi sobie z nadmiarem toksyn i nigdy tego nie robiliśmy powinniśmy skupić się na aktywacji układu limfatycznego. Jego sprawne działanie odpowiedzialne jest za detoks naszego organizmu i dopóki nie radzi on sobie sprawnie z bieżącymi toksynami, nie jesteśmy w stanie wejść w proces autofagii, który przecież aktywuje jeszcze głębsze oczyszczanie. Dlatego wspomagająco zalecane są wszelkie aktywności stymulujące układ limfatyczny takie jak ćwiczenia fizyczne, skakanie, sauna na podczerwień.

Widzimy zatem, że aktywacja autofagii nie wymaga tak drastycznych metod, jak wielodniowe głodówki. Warto zatem implementować te wyżej wymienione metody w codziennym życiu. Pamiętajmy bowiem, że jeśli tylko zadbamy o nasz organizm odwdzięczy się on nam zapewniając optymalne zdrowie i chroniąc nas przed wszelkimi zagrożeniami płynącymi z zewnątrz.

Filmik na ten temat:

Bibliografia:

Siim Land, www.simland.com

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3463459/

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/30837897

Czy na pewno musimy jeść tak często? Intermittent Fasting dla zdrowia

Czy na pewno musimy jeść tak często? Intermittent Fasting dla zdrowia


W świecie owładniętym konsumpcjonizmem, w którym jedzenie coraz częściej staje się nie tyle sposobem na zaspokojenie potrzeb organizmu, ale ucieczką od stresu, nagrodą czy też towarzyską rozrywką mało kto jest w stanie odmówić sobie owej przyjemności. Zapewne też mało kto przypuszcza, otoczony przez medialne przekazy zalecające jeść choć może mało, to jednak często, by „nakręcać” w ten sposób swój metabolizm, że nieustanne spożywanie pokarmów zmusza nasz organizm do ciągłej pracy nie dając mu chwili wytchnienia (poza wypoczynkiem nocnym, który niejako wymusza głodówkę) i pozbawiając go szansy na pełniejszą regenerację. Niegdyś ludzie jadali rzadziej, z różnych względów. Często warunki wymuszały okresy niejedzenia, zaś wierzenia (obecne nie tylko w religiach, ale i pradawnych praktykach szamańskich) zalecały okresowe posty nie tyle ze względu na korzyści zdrowotne (na których skupimy się tutaj), co z przyczyn duchowych. Głodówka bowiem oczyszcza i regeneruje nasz organizm, zarówno na poziomie fizycznym, jak i duchowym – pozbywając się tego wszystkiego, co obciąża nasze ciało, łatwiej nam również odpuścić to, co ciąży nam na poziomach bardziej subtelnych. Ja sama od dawna stosuję krótkie głodówki, tzw. Intermittent Fasting (IF), które są dużo mniejszym wyzwaniem niż wielodniowy post i na pewno łatwiej je inkorporować w codzienność, ale które jednocześnie niosą ze sobą wiele korzyści zdrowotnych (choć nie tylko zdrowotnych). Jeśli jeszcze nie słyszeliście, czym jest IF, jak go stosować i jakie korzyści daje, zapraszam do lektury.

Na czym polega Intermittent Fasting

healthy-food-1487647_960_720IF jest sposobem odżywiania polegającym na spożywaniu wszystkich posiłków w trakcie stosunkowo krótkiego okna żywieniowego (trwającego najczęściej od 12 do 4 godzin) i niedostarczaniu organizmowi żadnych kalorii w ciągu pozostałych kilkunastu godzin. W praktyce wygląda to tak, że, na przykład, omijamy śniadanie (tak, dokładnie – omijamy śniadanie wbrew temu, czego nas uczą, że jest to najważniejszy posiłek w ciągu dnia…) i pierwszy posiłek jemy o godzinie 14, ostatni zaś o 20. Taki schemat daje nam 18 godzin postu, co jest dość rygorystyczną postacią tej metody, choć z doświadczenia powiem, że wcale nietrudną do zastosowania. Ten model jedzenia wydaje się być bliższy modelowi żywienia naszych przodków. I choć przez tysiące lat nasze organizmy z pewnością przystosowały się do nowych warunków to dla mnie jest on bardziej intuicyjny – ja sama zaczęłam go stosować nie w efekcie przestudiowania teorii za nim się kryjącej, ale zupełnie spontanicznie, idąc za głosem mojego własnego organizmu oraz ze względu na łatwość zastosowania oraz korzyści, które daje. Nie wchodząc w techniczne szczegóły i rezultaty badań naukowych na razie powiem tylko, że jedzenie w ciągu kilku godzin pozwala nam zaoszczędzić sporą ilość czasu, którą możemy poświęcić na coś innego (po prostu nie zaprzątamy sobie głowy nieustannym myśleniem o jedzeniu i przygotowywaniem posiłków), a poza tym (każdy, kto taki model stosuje z pewnością się ze mną zgodzi) te wczesne godziny, kiedy jesteśmy na czczo, są okresem, kiedy mamy najwięcej energii (ja zawsze biegam i ćwiczę przed południem albo wczesnym popołudniem, przed jedzeniem, i jest to mój najlepszy trening) oraz najlepszą koncentrację i produktywność intelektualną. Gdy już nauczymy się nie ulegać uczuciowi głodu i nie iść za impulsem lęku odkryjemy pewnego rodzaju klarowność i przestrzeń, w której może narodzić się zupełnie nowa relacja z jedzeniem – jedzenie świadome wyrastające ze szczerej troski o nasze ciało i jego potrzeby. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że taki model może nie być dla wszystkich i że na pewno warto implementować go stopniowo. Ale każdemu, kto intuicyjnie wybiera jeść rzadziej, omijać śniadania i ćwiczyć na czczo zalecam wsłuchać się w siebie i pójść za głosem swojego organizmu wbrew „powszechnym” zaleceniom i modom. Tym bardziej, że owe zalecenia i mody są tak naprawdę stosunkowo młode i oddalają się coraz bardziej od sposobu życia naszych – wcale nie tak dalekich – przodków. Ale na szczęście owe mody też ewoluują i coraz więcej osób poleca ograniczać nie tylko i nie tyle kaloryczność spożywanych posiłków, co ich częstotliwość po to by dać naszemu zmęczonemu od ciągłego konsumowania układowi pokarmowemu wytchnienie. Od dawna już dysponujemy badaniami potwierdzającymi prozdrowotne działanie restrykcji kalorycznej. A każdy z nas, kto kiedykolwiek interesował się długowiecznością zapewne wie, że najwięcej zdrowych stulatków jest na Okinawie, gdzie od wieków propaguje się niskokaloryczną dietę i aktywny tryb życia. Dlatego jeśli chcecie jak najdłużej cieszyć się zdrowiem i wysokim poziomem energii życiowej proponuję zapoznać się z zaletami IF i zastanowić się, czy taki model żywienia przypadkiem nie jest dla was.

Korzyści zdrowotne IF

W poniższym artykule pragniemy przybliżyć korzyści zdrowotne stosowania IF. A najważniejsze to:

  • Utrata zbędnych kilogramów i tkanki tłuszczowej

Jedząc w ciągu kilku godzin zamiast kilkunastu zwykle zjadamy mniej posiłków co przekłada się na ujemny bilans energetyczny w porównaniu z drugą opcją. Ale nie tylko z tego powodu IF sprzyja szczupłej sylwetce. Taki model odżywiania ma również wpływ na gospodarkę hormonalną – sprzyja utrzymaniu niższego poziomu insuliny oraz większego poziomu hormonu wzrostu co ułatwia i przyspiesza rozkład tkanki tłuszczowej. Te mechanizmy hormonalne potrafią poprawić metabolizm o 3.6-14 %. Badania pokazują również, że IF powoduje mniejszy spadek masy mięśniowej niż tradycyjne diety oparte na ograniczaniu kalorii.

  • Zmniejszenie poziomu insuliny a tym samym ryzyka cukrzycy typu 2 foo

Badania pokazują, że IF wpływa korzystnie na insulinooporność oraz w sposób znaczący obniża wysoki poziom cukru. W badaniach nad IF przeprowadzonych na ludziach stosujących ten model żywienia okazało się, że poziom cukru na czczo był 3-6 % niższy, zaś poziom insuliny spadł o 20-31 %. Jedno z badań na szczurach potwierdziło również, że IF chroni przed niewydolnością nerek, jednym z najpoważniejszych powikłań cukrzycy. Ponadto badania pokazują również, że podobna dieta może prowadzić do wytwarzania nowych komórek trzustki, które zastępują komórki uszkodzone.

  • Korzystny wpływ na mózg

Zgodnie z badaniami IF może prowadzić do zwiększenia liczby komórek nerwowych optymalizując tym samym funkcje mózgu. Ponadto IF zwiększa poziom neurotroficznego czynnika pochodzenia mózgowego (ang. Brain-Derived Neurotrophic Factor, BDNF, o którym pisaliśmy już post), pełniącego wiele ważnych ról i którego niedobór wiąże się z wieloma schorzeniami neurologicznymi. IF zmniejsza ryzyko chorób neurodegeneracyjnych takich jak choroba Parkinsona czy Alzheimera. Chroni neurony przed ekscytotoksycznością prowadzącą do ich śmierci. Może również przyspieszać autafagię (proces pozwalający pozbyć się starych komórek i zastąpić je nowymi) w neuronach, co wspomaga naturalne procesy ochrony przed chorobami neurodegeneracyjnymi. Ponadto badanie z udziałem 50 osób w podeszłym wieku pokazało, że restrykcja kaloryczna poprawia pamięć.

  • Wydłuża życie

Badania pokazują, że IF wydłuża życie w podobny sposób jak restrykcja kaloryczna. Niektóre wyniki były wręcz spektakularne – w jednym z nich okazało się, że szczury, które pościły co drugi dzień żyły o 83 % dłużej niż te, które nie ograniczały pożywienia. Ponadto niższy poziom energii w okresach postu sprawia, że mitochondria zaczynają działać w sposób bardziej wydajny wydłużając nasze żīcie i sprzyjając zachowaniu zdrowia.

  • Wywołuje wiele korzystnych procesów naprawy komórkowej

Okres kiedy nie dostarczamy organizmowi pożywienia i kiedy wyczerpią się zapasy glikogenu jest początkiem procesu autofagii, czyli procesu potocznie określanego jako usuwanie śmieci. Proces ten obejmuje rozkładanie i metabolizowanie nieprawidłowych protein, które wraz z upływem czasu odkładają się w naszych komórkach. Autofagia chroni nas przed zapadnięciem na wiele chorób, m.in. nowotwory czy chorobę Alzheimera.

  • Zwiększa poziom hormonu wzrostu

Hormon wzrostu pełni wiele korzystnych funkcji w naszym organizmie. Niestety jego poziom spada wraz z wiekiem. Okazuje się, że stosowanie głodówek, restrykcji kalorycznej oraz IF może w sposób znaczący zwiększyć jego poziom.

  • Zmniejsza stres oksydacyjny i stan zapalny w organizmie

Wszyscy już zapewne wiemy, że stres oksydacyjny jest jednym z głównych czynników przyczyniających się do wielu chorób przewlekłych i przedwczesnego starzenia. Wiele badań potwierdza korzystne działanie IF również w tej sferze – stajemy się bardziej odporni na stres oksydacyjny oraz zmniejsza się poziom stanu zapalnego w naszym organizmie.

  • Sprzyja zachowaniu zdrowego serca

Choroby sercowo-naczyniowe są największą przyczyną zgonów w dzisiejszych czasach. IF skutecznie obniża czynniki ryzyka związane z tą grupą chorób: ciśnienie krwi, cholesterol LDL, trójglicerydy oraz poziom cukru we krwi. Osoby stosujące IF oraz dietę niskokaloryczną rzadziej zapadają na choroby o podłożu sercowo-naczyniowym.woman-570883_960_720

IF dla kobiety

Głodówki, a tym samym IF, mogą wyglądać nieco inaczej w przypadku kobiet. Natura stworzyła nas jako potencjalne matki i dlatego organizm kobiety jest bardzo zależny od miesięcznego cyklu hormonalnego. Wszelki stres (pod którym kryje się bardzo wiele, również jakiekolwiek zmiany dietetyczne) może zakłócać ów cykl. W momencie kiedy nasze ciało otrzymuje z otoczenia sygnał, że coś nam zagraża, wyłącza cykl miesięczny stwierdziwszy, że warunki nie są optymalne dla przyjścia na świat nowego życia. Takim czynnikiem stresogennym może być również zmiana diety, zwłaszcza, jeśli prowadzi do deficytu kalorycznego albo wymusza okresy niejedzenia. Z tego względu kobiety generalnie gorzej znoszą głodówki i powinny do nich podchodzić z większą rozwagą. Osobiście (a piszę to jako kobieta) nie zauważyłam żadnych niekorzystnych zmian hormonalnych odkąd stosuję IF. Myślę jednak, że warto ten tryb żywienia wprowadzać stopniowo i powoli przystosowywać organizm do nowego modelu. Ja sama zaczynałam od znacznie dłuższego okna żywieniowego, jego wydłużenie przyszło samo – spontanicznie i w pełni naturalnie dzięki czemu mój organizm nie odczuł tego jako stresu. Pamiętajmy też, by słuchać swojego ciała i podchodzić do tego planu elastycznie – jeśli danego dnia czujemy się słabo bez jedzenia nie wymuszajmy go na siłę, bardzo możliwe, że następnego dłuższe niejedzenie przyjdzie zupełnie bezwiednie w odpowiedzi na sygnał naszego zmęczonego ciągłym trawieniem i przetwarzaniem energii organizmu.

Świadome jedzenie, świadome życie

fŚwiat, w którym przyszło nam żyć, coraz częściej boryka się z problemem otyłości. Dziś już nawet dzieci potrafią mieć nadwagę (kiedyś ten problem ich nie dotyczył). Z każdej strony zachęca się nas by kupować, konsumować i wymieniać stare na nowe. Ale może warto zatrzymać się i zastanowić, czy taki model życia nam służy? Czy służy naszej planecie, eksploatowanej i wyzyskiwanej bez szacunku i namysłu w totalnym zapomnieniu, że to ona jest Matką i że nasze życie bez niej nie jest możliwe i że nigdy by się nie zdarzyło. Może warto, zanim kupimy kolejny kawałek przesyconego hormonami stresu mięsa zastanowić się, czy naprawdę musimy jeść tyle białka? Może zanim w stresie, smutku czy zdenerwowaniu sięgniemy po kolejny kawałek czekolady by ukoić swój ból lepiej by było wziąć głęboki oddech i otworzyć się na przepełniające nas emocje, a nie od nich uciekać?

Czy jesteśmy na tyle odważni, by spojrzeć prawdzie w oczy i zobaczyć, że bardzo duża liczba chorób cywilizowanego świata to choroby dietozależna i że to właśnie my sami jesteśmy odpowiedzialni za ich powstanie? Czy chcemy dalej okłamywać samych siebie i żyć bajką, że to lekarze, politycy i dobre wróżki odmienią nasze życie? Może warto zacząć od małych kroków, od zmiany naszej rzeczywistości poprzez zmianę siebie i poprzez świadomą i odpowiedzialną relację z jedzeniem. Z miłości do siebie i do świata we wszelkich jego przejawach ilekroć przyjdzie nam sięgnąć po coś do jedzenia – nie ważne, czy będzie to awokado, pieczony ziemniak czy martwa krowa, która nam oddała swe życie – spytajmy siebie: czy mi to służy? Czy naprawdę tego potrzebuję?

Bibliografia:

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/21410865

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/10837292

https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S193152441400200X

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/17316625

https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0969996106003251

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/11220789

https://onlinelibrary.wiley.com/doi/full/10.1046/j.0022-3042.2001.00747.x

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2633586/

https://academic.oup.com/geronj/article-abstract/38/1/36/570019

https://www.karger.com/Article/Abstract/212538

https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S095528630400261X

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/17291990/

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/17374948

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/23244540

https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0104423013000213

The Effects of Intermittent Energy Restriction on Indices of Cardiometabolic Health