Hortiterapia, czyli leczenie ogrodem
O tym, że rośliny leczą, wie zapewne każdy z nas. Jednak częściej lecznicza moc roślin kojarzy nam się z ziołolecznictwem, spożywaniem bogatych w witaminy i minerały warzyw czy też skoncentrowanych ekstraktów o potwierdzonym działaniu w przypadku określonych dolegliwości. Tymczasem już sama obecność roślin w naszym otoczeniu wpływa na nasze samopoczucie (o czym pisaliśmy w poprzednim poście), czego zapewne każdy z nas doświadczył nie raz spacerując leśną ścieżką i wsłuchując się w kojące głosy ptaków. Przebywanie blisko natury uspokaja, pokrzepia, dodaje pozytywnej energii, redukuje stres ale również – co ciekawe – może sprzyjać rozwojowi umiejętności społecznych jeśli przybiera formę, na przykład, wspólnej pracy w ogrodzie. Ogrodoterapia – bo to o niej chcemy Wam dziś opowiedzieć – oferuje bardzo szerokie spektrum korzyści poprzez swoje holistyczne oddziaływanie uwzględniające złożoność ludzkiej istoty. Na całym świecie, ale głównie w USA, Kanadzie, w Japonii oraz na zachodzie Europy od dawna stosuje się ją jako skuteczną metodę wspomagającą w leczeniu oraz rehabilitacji dzieci wymagających specjalistycznej opieki (z autyzmem, dziecięcym porażeniem mózgowym), osób starszych (z demencją, chorobą Alzheimera czy Parkinsona), cierpiących na choroby psychiczne ale także w terapii uzależnień czy rehabilitacji więźniów.
Historia ogrodnictwa jako metody terapeutycznej
Ogrodnictwo terapeutyczne jako metoda terapeutyczna łącząca prace w ogrodzie z działaniami terapeutycznymi różnego rodzaju pojawiło się stosunkowo niedawno. Jednak ogrody ze względu na ich korzystny wpływ na człowieka wykorzystywano już w zamierzchłej historii – specjalnie projektowane i realizowane w II w. p.n.e. w Mezopotamii oraz nieco później w Persji miały pozytywnie oddziaływać na przebywające w nich osoby. W starożytnym Egipcie lekarze pacjentom z problemami natury psychicznej zalecali właśnie spacery w ogrodzie. W średniowieczu ogrody wchodzące w skład klasztorów stanowiły miejsca leczenia zarówno psychicznych, jak i fizycznych bolączek odwiedzających je pacjentów. Tymczasem pierwsze zapisy dotyczące stosowania ogrodnictwa w leczeniu schorzeń psychicznych pochodzą z XIX wieku z USA. To właśnie jeden z czołowych w owym czasie psychiatrów, dr Benjamin Rush, mówił o leczącym działaniu ogrodów w przypadku pacjentów ze schorzeniami umysłowymi. W jednej ze swoich książek wspomina, że „grzebanie w ogrodzie” jest jedną z aktywności podejmowanych przez pacjentów wyleczonych z manii w przeciwieństwie do tych, których wyleczyć się nie udało. Ponieważ dr Rush cieszył się dużą renomą i wywarł znaczący wpływ na rozwijającą się w owym czasie psychiatrię jego obserwacje spowodowały, że szpitale psychiatryczne zaczęto budować w otoczeniu drzew, trawników i zielonych alejek, a wraz z upływem czasu w USA prace ogrodowe stały się elementami terapii zarówno w prywatnych jak i państwowych placówkach leczniczych. Dziś hortiterapia staje się coraz powszechniejszą praktyką i uznaje się ją za skuteczną metodę zarówno wspierającą zachowanie szeroko pojmowanego zdrowia jak i odzyskiwanie go. Stosuje się ją w najróżniejszych ośrodkach takich jak szpitale, sanatoria, szpitale psychiatryczne, szkoły specjalne, więzienia czy domy opieki.
Korzyści
Hortiterapia poprzez swoje wszechstronne oddziaływanie niesie ze sobą różnorakie korzyści. Oto najważniejsze z nich:
- kognitywne
- poszerza wiedzę
- gwarantuje zdobywanie nowych umiejętności
- poprawia pamięć
- poszerza słownictwo
- uczy obserwacji
- usprawnia koncentrację
- fizjologiczne
- normuje ciśnienie
- redukuje stres
- zmniejsza poziom kortyzolu
- społeczne
- poprawia umiejętności komunikacyjne
- stymuluje interakcje w obrębie i poza grupą
- fizyczne
- zapewnia ruch na świeżym powietrzu
- rozwija motorykę małą i dużą
- usprawnia koordynację wzrokowo-ruchową
- emocjonalne
- uwalnia napięcia i agresję
- rozwija uczucia samoakceptacji i pewności siebie
- stymuluje entuzjazm
- rozwija kreatywność
Wszechstronność działania w przypadku hortiterapii skutkuje maksymalną poprawą funkcjonowania społecznego, fizycznego, psychicznego i poznawczego oraz poprawie ogólnego stanu zdrowia i samopoczucia tych wszystkich, którzy regularnie się jej oddają. Dlatego nie czekajmy, aż będziemy chorzy. Każdy z nas może i powinien czerpać korzyści z jej dobrodziejstw, zwłaszcza teraz – sezon na hortiterapię idealny!
Bibliografia:
http://www.annarborfarmandgarden.org/uploads/6/8/1/9/6819113/history_horttherapy.pdf
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3372556/